Dzisiaj się dowiedziałam, że Daria woli Gabę ode mnie. Widziałam to od dawna, ale i tak na geografii pociekło mi kilka łez .. Dziewczyny nawet tego nie widziały, zbyt były zajęte śmianiem sie, a siedziałyśmy we trójkę (mamy salę, w której są potrójne ławki)! Myślałam, że mają mnie w dupie, no ale Daria nie.
Dowodem był dzisiejszy wieczór. Oby było takich dni więcej...♥
Był u Darii Dawid (jej chłopak, mój przyjaciel). Pojechaliśmy we trójkę na rowerach dość daleko. Dawid wkurzył się na Darię, bo miała bluzkę z dekoltem a jadąc na rowerze, nachylała się tak, że praktycznie całe cycki miała na wierzchu (ja też, ale to szczegół). ZaczęłaTekm żartować, że kupię Darii habit i w nim będzie jeździć, ale Dawid na mnie spojrzał jak na karalucha, więc nic już nie mówiłam. Miałam dwie bluzki (krótką, szarą z rękawkami i białą na szelkach pod spodem). Daria wpadła na pomysł byśmy się zamieniły bluzkami. Zatrzymałyśmy się na przystanku i zaczęłyśmy sie jak najszybciej przebierać :D, a Dawid pojechał gdzieś dalej. Wyszłyśmy już przebrane, a tu nagle autobus. Co by było, gdyby nadjechał kilka sekund wcześniej...
Jechaliśmy, jechaliśmy, jechaliśmy (ja zostawałam w tyle). W końcu postanowiliśmy wrócić. I tu się zaczęła zabawa. Dotychczasowa droga była cały czas pod górkę, więc droga powrotna była z górki (łiiiiii!). Nie moglam ich dogonić, nie wiem jakim cudem. No ale w końcu ich dogoniłam, a wtedy zrobiliśmy sobie postój, w czasie którego odkryłam, że mam męski kształt dłoni i palców , takie same jak Dawid, tylko że mniejsze O.o ... Tak więc pojechaliśmy dalej , i jechaliśmy już cały czas w dół , a potem skręciliśmy w stronę naszego osiedla, do drogi koło rzeki. Wtedy uświadomiłam sobie, że trzeba będzie się przebrać. Daria częściej bywała w tych terenach, powiedziała, że zna fajne miejsce. Serio, fajne.
Na moście ukrytym za drzewami.
Przebrałyśmy się (Dawid się oczywiście gapił),a potem postaliśmy chwilę na moście. Odeszłam bardziej na środek mostu. Gdy spojrzałam przez ramię, obejmowali się i całowali. Miło na nich się patrzy :).
Wzdychając, przypomniałam sobie geografię. Przez te kilka chwil udało mi się zapomnieć o Gabie, lecz wiedziałam, ze problemy wrócą. Zatopiłam się w niewesołych myślach i pytaniach, na które nie miałam odpowiedzi. Co jest ze mną nie tak? Co ona ma, czego ja nie mam? Dlaczego Daria bardziej ufa jej, osobie którą zna od 10 miesięcy, która przyjaźni się z naszym największym wrogiem, Dagą, niż mi, osobie, którą zna od 12 lat, która jest jej wierna i którą wiele razy już zawiodła...
Pojechaliśmy do Darii do domu. Siedzieliśmy chwilę w ogrodzie, potem poszliśmy do domu. Leżeliśmy na łóżku Darii. W pewnym momencie wzięłam telefon Dawida i zaczęłam przeglądać jakie ma piosenki. Puszczałam wszystkie po kolei . Nie wiem czemu , mi i Darii spodobała się piosenka....."Skup Szmat". Tekst gorzej niż okropny :>, ale melodia wpada w ucho . Puścił nam przeróbkę piosenki Ewy Farny o mokrych nocach (nie pamietam tytułu, ale śmiechu było mnóstwo przy zdaniu: To mój...własny....CZŁONEK.)
Zdziwiłam się, widząc w jego telefonie piosenkę Linkin Park pt. Numb (on raczej słucha rapu).
Natomiast miał jedną cudowną, po prostu ZAYEBISTĄ piosenkę pt. Sum 41 - Still Waiting . Kocham, kocham, kocham.♥
Potem przyszła Kaja, i jakoś tak wyszło, że zaczęliśmy się bawić w ... farmę. Daria była baranem, ja świnią (- jakie prawdziwe!- skomentowała Kaja), Kaja była nie wiem czym, a Dawid farmerem. Biliśmy się i wgl .:D
więcej takich dni....♥
teraz muszę lecieć się myć. foto z kamerki, tak dzisiaj wyglądałam. Paaa . ♥